Prawdy i mity o noszeniu dzieci na rękach.

Kobieta tuli niemowlaka

Kto z nas nie słyszał nosząc dziecko na rękach nie noś, bo przyzwyczaisz, albo a co to dziecko nie ma nóżek? Od pierwszych chwil każdy z nas uważa, że noszenie dziecka i tulenie go to najlepsze co możemy mu dać w pierwszych miesiącach jego życia. No prawie dlatego, że powinniśmy z czasem zaprzestać to robić, gdyż możemy rozpieścić nasze dziecko, oraz przyzwyczaić do czynności, jaką jest jego noszenie. Rodzic od pewnego czasu także wraz z postępem technologii próbuje wszystko udoskonalać np. wsadzając dziecko w chodaczek co nie jest dobrym rozwiązaniem, ponieważ w późniejszej fazie rozwoju może mieć ono problemy z kręgosłupem.  

Fakty oraz mity w noszeniu dziecka na rękach

Fakty 

Człowiek należy do gatunków, który od poczęcia dziecka do jego wejście w życie dorosłe trzyma go przy sobie. Tak było od zawsze jeśli sięgniemy do historii. Dowodem na to jest mleko matki, które kaloryczne raczej nie jest w porównaniu do mleka innych gatunków, które przestają karmić swoje młode zostawiając je, żeby nie przyciągnąć innych drapieżników zapachem.  

Noszenie to ciepło i ruch, a zarazem masaż i poczucie bezpieczeństwa, bliskości oraz dotyku co przyczynia się do tego, że nasze dziecko jest bardziej spokojne, a przez to mniej płaczące. 

Istnieją dowody, które pokazują, że noszenie to najlepsze lekarstwo dla wcześniaków. Każdy z nas widział zdjęcia na, których matka na oddziale po urodzeniu przytula dziecko wielkości ręki do swojego ciała. Żadna porodówka nie pozwoliłaby by sobie na takie fanaberie jak by nie służyło one dobru dziecka. 

Gdy nasze dziecko płacze możemy nosić go w tak zwanym nosidełku osiągniemy ten sam efekt co podczas noszenia dziecka na rękach z jedną zaletą, gdyż mamy wolne ręce, przez co możemy się malować, czy np. robić herbatę. 

Noszenie tak jak zostało wcześniej wspomniane to w pewnym stopniu rodzaj rozpieszczania naszego dziecka. Może się to potem przyczynić do tego, że nasz pupil będzie wymuszaj od nas płaczem pewne czynności co może być dla nas uciążliwe z czasem.

Uważa się, że dziecko noszone ma lepiej zaspokojone potrzeby, ponieważ jest wtedy najbliżej mamy co umożliwia szybszą jej reakcje. Ciągły kontakt oraz dotyk mamy z dzieckiem pozytywnie wpływa na relacje, ale także dziecko uczy się relacji międzyludzkich uczestnicząc w nich. 

Umiejętne noszenie to zdrowie fizyczne i psychiczne zarówno dla matki jak i dziecka. Począwszy od prawidłowego ułożenia bioder i kręgosłupa po spokojne kołysanie, koncentracje, wspieranie równowagi oraz kontakt społeczny poprzez mniejszą ilość bakterii poza domem. Gdyż w wózku dostęp do zarazków jest większy niż w momencie, gdy mamy dziecko w chuście na rękach. 

Dziecko, które jest noszone częściej uczestniczy w rozmowach, spotkaniach udzielając się w kontaktach towarzyskich. Nie tylko słyszy mowę, ale także widzi ruch warg rodzica. 

Mit 

Raczkowanie, chodzenie to umiejętność, którą dziecko wraz z wiekiem zdobywa samo. Dziecko podejmuje się nowych wyzwań kiedy jego podstawowe potrzeby są zaspokojone. Kiedy czuje się bezpiecznie i wie, rodzice są obok niego swobodnie się oddala od nich. 

Dziecko od samego urodzenia przyzwyczajone jest do noszenia oraz do głosu i zapachu mamy, jej potu oraz mleka. Dziecko co najwyżej z czasem przyzwyczai się do poczucia bliskości i poczucia bezpieczeństwa. Uzna za oczywiste, że matka jest obok i że kocha, broni oraz zapewni stymulację potrzebną od pierwszych chwili życia. Dziecko rodzi się przyzwyczajone do noszenia na rękach przez to, że było wcześniej kołysane w brzuszku. Cisza i bezruch są nienaturalne oraz wpływają niekorzystnie na rozwój naszego pupila.  

Chcesz więcej za darmo?

Chcesz otrzymywać więcej treści w tym temacie za darmo? Zostaw E-Mail, a wyślemy Ci je!

Obiecujemy, że nie spamujemy!