Lany Poniedziałek – z skąd się wziął?

Tradycja polewania w Poniedziałek Wielkanocny domowników czy też znajomych wodą jest z pewnością znana każdemu z nas. Muszę przyznać, że będąc jeszcze dzieckiem Lany Poniedziałek był jednym z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie dni w ciągu całego roku. Jednak skąd tak właściwie wziął się popularny dziś śmigus-dyngus i jakie było jego znaczenie w przeszłości i jaka jest jego geneza?

Słowiańskie początki śmigusa-dyngusa

Podobnie jak wiele innych tradycji, śmigus-dyngus wywodzi się jeszcze z praktyk słowiańskich. Omawiany zwyczaj jest bardzo stary, bowiem pierwsze wzmianki o nim pochodzą jeszcze z VIII wieku. Zamieszkujące tereny Europy Wschodniej plemiona Słowian przywiązywały szczególną uwagę do zmian pór roku oraz rzadkich zjawisk atmosferycznych, dlatego nie powinno dziwić, że okres topnienia śniegów i ponownego wybudzenia się przyrody do życia charakteryzował się własnymi obrzędami. Pierwotna forma tego zwyczaju była jednak zgoła odmienna od tej, która jest nam dziś znana. Warto w tym miejscu dodać, że początkowo śmigus jak i dyngus stanowiły dwie odrębne tradycje, które dopiero w późniejszym okresie uległy scaleniu i przybrały znaną nam dziś postać. Pierwsza z nich, czyli śmigus, polegała bowiem na smaganiu wierzbowymi gałązkami młodych drzew oraz polewaniu innych wodą. Miało to symbolizować obmycie się z chorób i oczyszczeniu się z brudu. Mogło to być w pewnym stopniu także nawiązanie do topniejącego śniegu, który odkrywał niewidoczną przez zimę glebę i oznaczał rozpoczęcie nowego okresu- wiosny. Dyngus z kolei dawał możliwość uniknięcia bicia lub oblania wodą. Polegał bowiem na wykupieniu się poprzez ofiarowanie potencjalnemu „oprawcy” upominku. Najczęściej ofiarami owych zwyczajów padały młode panny. Słowianie wierzyli bowiem, że oblewanie wodą sprzyja płodności, która była przez nich bardzo mocno czczona, dlatego tradycja ta cieszyła się ogromną popularnością i była bardzo pieczołowicie pielęgnowana. 

Skąd nazwa „śmigus-dyngus”?

Mimo tego, że zwyczaj ten jest typowy dla Słowian, geneza jego nazwy wydaje się być zgoła odmienna. Chociaż słowo „śmigus” pochodzi najprawdopodobniej od czynności smagania, to w przypadku „dyngusa” sytuacja jest już trochę bardziej skomplikowana. Podejrzewa się, że owe określenie wywodzi się z języka niemieckiego i jest spokrewnione z czasownikiem „dingen”, który w tłumaczeniu miałby oznaczać „wykupywać się”. Teoria ta wydaje się być bardzo prawdopodobna, jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że początkowo osobny zwyczaj dyngusa polegał właśnie na możliwości uniknięcia polania wodą poprzez ofiarowanie swego rodzaju wynagrodzenia. Jako że śmigus-dyngus jest zwyczajem typowo słowiańskim, dla niektórych może wydawać się dziwny udział języka naszych zachodnich sąsiadów w genezie jego nazwy. Warto w tym miejscu dodać, że tradycja ta była również kultywowana przez ludy zamieszkujące Prusy Wschodnie, które to były właśnie spokrewnione z plemionami germańskimi. 

Śmigus-dyngus w tradycji chrześcijańskiej

Po przyjęciu przez Mieszka I chrztu wiele zwyczajów oraz świąt słowiańskich zostało zastąpione nowymi obrzędami, które nawiązywały do życia Chrystusa. Jako że niektóre tradycje były bardzo mocno zakorzenione w ludzkiej świadomości, niemożliwe było całkowite pozbycie się ich. Kościół próbując zaadoptować do swojej retoryki istniejące już praktyki ludowe, dodał jedynie nowe uzasadnienie dla zwyczaju polewania się wodą, które od tej pory miało głównie symbolizować pozbycie się grzechu oraz oczyszczenie, co bardzo dobrze wkomponowało się w okres Wielkanocny. Mimo nadania nowego znaczenia, niektóre źródła donoszą, że w pewnych kręgach tradycja ta wciąż była uznawana za symbol pogaństwa.

Lany Poniedziałek w dzisiejszym świecie

W dzisiejszych czasach zwyczaj polewania się woda pomału zanika. Kultywowaniem zajmują się głównie najmłodsi, a jego znaczenie mocno straciło na znaczeniu. Nikt raczej nie utożsamia już go z obmywaniem z grzechu albo zimowych chorób, dlatego śmigus-dyngus pełni tylko funkcję zabawową. Z tego też powodu bardzo popularne stały się pistolety na wodę oraz sikawki w formie pisanek, które z racji na swój zabawny charakter, być może pozwolą przetrwać tej starej tradycji jeszcze długi czas. Zwyczaj polewania się wodą jest raczej typowy dla regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Poza Polską można się z nim spotkać w takich krajach jak Czechy czy Słowacja oraz na terenach zachodniej Ukrainy. Warto jednak odnotować, że ze względu na wymianę kulturową śmigus-dyngus zagościł także na terytorium Węgier oraz Bułgarii. Dodatkowo podobna tradycja jest także obecna w Meksyku (chociaż przypada na dzień Wielkiej Soboty). W krajach azjatyckich występuje również święto Songkran, które to jednak ma zupełnie odmienny charakter, a jedyna zbieżność z rodzimym Lanym Poniedziałkiem polega na polewaniu się wzajemnie wodą.

Chcesz więcej za darmo?

Chcesz otrzymywać więcej treści w tym temacie za darmo? Zostaw E-Mail, a wyślemy Ci je!

Obiecujemy, że nie spamujemy!

Udostępnij artykuł, dziękujemy!